Czym jest seria audio «A Better Paradise» autorstwa Dana Housera i byłych pisarzy Rockstar?
        
        
        
    Na koniec 2023 roku, były główny scenarzysta Rockstar Games ogłosił serię audio «A Better Paradise», osadzoną w niedalekiej przyszłości. W projekt zaangażowani byli również byli scenarzyści Rockstar, Lazlow Jones i Michael Unsworth. Dramat audio służy jako pierwszy «most» do nadchodzącej gry od Absurd Ventures, osadzonej w uniwersum «A Better Paradise». Serię audio można znaleźć na Apple Podcasts, Spotify i Amazon Music. Przesłuchaliśmy pierwsze odcinki, aby powiedzieć, o co chodzi w nowym projekcie Dana Housera.
Seria audio czy audiobook?
Oczywiście, dramat audio nie jest projektem, którego fani oczekiwali od studia gier i samego Dana Housera. Jednak były współzałożyciel Rockstar Games ogłosił grę akcji w otwartym świecie z perspektywy trzeciej osoby. Chociaż nie mamy żadnych szczegółów na temat gry ani jej możliwej daty wydania, wiemy, że jest rozwijana na Unreal Engine.
Wiadomo, że Dan zgromadził byłych scenarzystów Rockstar w swoim nowym studiu Absurd Ventures, którzy byli odpowiedzialni za fabułę serii «Red Dead Redemption» oraz za skrypty stacji radiowych we wszystkich częściach «Grand Theft Auto». Z takim zespołem, ogłoszona gra powinna przynajmniej zaskoczyć swoją fabułą i uniwersum (cóż, mamy nadzieję). Ale na razie fani Housera muszą zadowolić się wątpliwą i mylącą serią audio, w której w pierwszych odcinkach trudno dostrzec zarysy uniwersum stworzonym przez Dana.
Głównym problemem z «A Better Paradise» jest sposób prezentacji informacji, poprzez podcast audio. Pomimo wielu utalentowanych pisarzy w Absurd Ventures, narracja jest zbyt przepełniona ekspozycją. Po przesłuchaniu dramatu audio, obraz uniwersum nadchodzącej gry w ogóle nie formuje się w twojej wyobraźni. Pierwsze dwa odcinki składają się z monologów pierwszoosobowych z bardzo krótkimi i niekompletnymi opisami scen. Oto co powiedział Dan, który był odpowiedzialny za scenariusz: "powiedziano za dużo, pokazano za mało." Innymi słowy, wypełnił to wieloma swoimi przemyśleniami na tematy, które go dotyczą, ale nie próbował naprawdę ukształtować ich w spójną pracę. Taki sposób opowiadania sprawdza się doskonale w filmach i grach wideo, ale słabo w serii podcastów.
Po przesłuchaniu pierwszych dwóch odcinków dostępnych na platformach streamingowych, doszliśmy do wniosku, że Absurd Ventures skończyło z audiobookiem z narracją monologową, a nie serią. Dla porównania: Qcode, studio, które zajmowało się edycją i produkcją «A Better Paradise», ma wiele świetnych dramatów, które dostarczają pełnego wachlarza emocji i jasno przekazują informacje, tworząc obraz świata stworzonego przez pisarza w umyśle słuchacza. Na przykład, Qcode ma dramat audio «Echo Park», głoszony przez jedną osobę i z dużo mniejszym budżetem niż «A Better Paradise» — a mimo to jest angażujący i umiejętnie przedstawiony. W zamian, Absurd Ventures zaangażowało znanych aktorów do nagrania głosów, takich jak Andrew Lincoln (Rick z «The Walking Dead»), Shamier Anderson («John Wick 4»), Paterson Joseph («Wonka») i Rain Spencer («Good Girl Jane»), ale nawet oni nie mogli uratować początkowo wadliwej narracji swoimi występami.
O czym jest «A Better Paradise»?
Mono-drama rozgrywa się w niedalekiej przyszłości. Wynalazca i psycholog dr Mark Tyburn tworzy ambitny cyfrowy świat gier o nazwie Daisy's Ark, który przyciąga wiele uwagi. Co dokładnie przedstawia projekt i jak działa, jest bardzo trudne do zrozumienia z niekończącego się strumienia monologów. Z jednej strony, doktor wymyślił sieć matrycową składającą się z świadomości wszystkich ludzi na planecie; z drugiej strony, sztuczną inteligencję, która kopiuje zachowania i osobowości tych samych ludzi.
W debiutanckim odcinku słuchamy monologu Kurta Fischera, byłego szefa marketingu w Tyburn Industria, który wspomina swoje wczesne dni pracy nad ambitnym projektem, w którym użytkownicy mogli zanurzyć się w pięknym świecie bez codziennych problemów. W tamtym czasie nie mógł sobie wyobrazić, do czego może doprowadzić flirt z sztuczną inteligencją. Ostatecznie system, który miał kontrolować zachowanie «marionetek gry», rozwinął w pełni uformowaną osobowość i chciał wydostać się ze swoich ograniczeń, aby spowodować apokalipsę w rzeczywistym świecie.
Rosyjski haker (co? tak!) i córka dr Tyburna, Daisy, niechcący pomogli AI, które następnie zamieszkało w robotach, które wcześniej zajmowały się codziennymi zadaniami dla ludzi. W świecie «A Better Paradise» zaczyna się krwawa wojna między ludzkością a androidami kontrolowanymi przez AI. To ostatnie chce pokazać ludziom, że nie są już "wyższymi istotami", a «Paradise» stworzony przez dr Tyburna jest w rzeczywistości «Piekłem» dla ludzkości.
Z pierwszych odcinkówtrudno zrozumieć strukturę świata «A Better Paradise». Jasne jest, że to ugruntowany cyberpunk z AI jak «The Matrix» czy Skynet z «Terminatora». Jednocześnie w monologach głównego bohatera można «usłyszeć» myśli Dana Housera na temat tworzenia realistycznych otwartych światów w grach wideo i możliwych konsekwencji powszechnej implementacji sieci neuronowych w zachowaniu NPC. A jeśli fabuła naprawdę składa się z alegorii i półsugestii, to nie jest dla nas jasne, do jakiej publiczności ta audio-dramat jest skierowana.
«A Better Paradise» w ogóle nie robi wrażenia w porównaniu do innych serii audio od tego samego Qcode. Historia jest przedstawiana zbyt monotonnie, bez emocji. Człowiek ma wrażenie, że słucha audio-wersji «Mr. Robot», gdzie główny bohater «narzeka» na teorie spiskowe, codzienną inwigilację, grzeszność nowoczesnego społeczeństwa i kulturę konsumpcyjną. Koncepcja w pierwszych odcinkach jest drugorzędna i była wykorzystywana w wielu dziełach w gatunkach cyberpunk i futuryzm.
***
Jeśli wydarzenia nadchodzącej gry od Absurd Ventures mają miejsce w uniwersum «A Better Paradise», to najprawdopodobniej możemy oczekiwać unikalnej interpretacji «Watch Dogs» i «Cyberpunk 2077». Tylko z bardziej realistycznym otoczeniem i skupieniem na robotyzacji, a nie implantach cybernetycznych.
Dopóki wszystkie odcinki serii audio nie zostaną wydane, zalecamy unikanie jej. Co więcej, jest dostępna tylko w języku angielskim. W obecnej formie nie ma sensu słuchać monologów i wyciągać kawałków informacji z ust aktorów Hollywood. Tymczasem Dan powinien już zacząć pracować nad pełnoprawną grą, a nie flirtować z formatami skierowanymi do wąskiej publiczności. Ma duże doświadczenie w tworzeniu gier, a jego historie lepiej wpisują się w narracje rozgrywki.
 







